-No czasem tak jest...-Uśmiechnąłem się przez smutek.Rain nie odpowiedziała i patrzyła się w ziemię.Było mi tak pusto...przyzwyczaiłem się do nieznośnego Lidera,który ciągle rozrabiał razem z Ritą,ale i tak ich bardzo kochałem.Usiadłem obok Rain i popatrzyłem jej w oczy.
-Nie martw się...-Znów się uśmiechnąłem i podniosłem jej głowę.Rain uśmiechnęła się chwilowo.
-Masz jakieś pomysły?-Spytałem po chwili ciszy.
(Rain?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz