sobota, 29 listopada 2014

Nowy Pies - Leonard !


http://1.bp.blogspot.com/-5d3owozRVUw/VHoE3yQMQBI/AAAAAAAAASs/T-diZkEm5Vk/s1600/leonard_PLP.jpg

Imię : Leonard
Pseudonim : Leo. Pod żadnym pozorem nie mów do niego Leon!
Płeć : Pies
Wiek : 3 lata
Stanowisko : Medyk
Charakter : Leonard to szalony i odważny pies. Czasem z tej odwagi wynikają problemy... Jest zabawny i nie boi się niczego. Agresywny? No może troszeczkę... Jest też inteligentny i mądry. No dobra... "Mądry" to trochę przesada. Ale można powiedzieć , że myśleć umie. Leo to taki wariat. Brnie naprzód, nie zważając na niebezpieczeństwo. Nie jest uległy, broni swojego zdania. Jak pozna się go bliżej, to okaże się wierny. Wierny do końca... Woli zostać odrzuconym, niż skłamać. Nie jest ufny do nowo poznanych psów, ale szybko się to zmienia.
Umiejętności : Heh... jego specjalność? No... za bardzo nie ma, ale inspirują go wyścigi.
Partnerstwo : No i w tym jest problem. Zakochał się w suczce imieniu Key. Wie, że ona nie pokocha zwykłego bezpańskiego psa. Jednak się nie poddaje.
Spokrewnieni : Ni...
Wygląd zewnętrzny :
  • Rasa : Terier Irlandzki
  • Maść : Rudy
  • Sylwetka : Heh. W tym jest problem. Leo jest umięśniony, ale i szczupły. Barki ma mocne. Łapy silne i dobrze zbudowane. Plecy idealnego kształtu jak na rasę. Mocne pazury i silny pysk robią wrażenie "groźnego psa". Mięśnie karku też są dość duże. Skóra na karku też gruba, jednak delikatna. Ogon dość długi. Pierś wysoka, brzuch chudy. Okolice barek, zadu, łap i właśnie trochę piersi są mocno umięśnione. Staw skokowy jest w idealnej kondycji. Jednak jest mała skłonność do dysplazji stawu biodrowego. No tak! Biodra są jeszcze umięśnione i silne. No to chyba tyle...
  • Znaki szczególne : Hmm... mocna klatka piersiowa? Nie no... Może to coś... przez co nie da się mu nie wybaczyć.
Historia : No to zaczynamy. Urodził się w małym miasteczku - Olszynach. Mieszkał sobie tam dobrze. Miał dobrą rodzinę i skromny domek. Lecz w pewnym monecie dorósł i nikt go nie chciał. Zaczął szukać swojego miejsca na ziemi. Trafił do schroniska, skąd uciekł po 1 roku. Dobrze, bo już mieli go uśpić... No... potem zamieszkał na śmietniku z bezdomnymi psami - Suczką Heroine i psem Winnerem. No tak sobie żył kolejny rok, aż usłyszał szczekanie obcego psa. Poszedł za głosem i się zgubił. Nie mógł odnaleźć miasta. No potem wyszła suczka, która go ... ekhm... zgwałciła.... Potem dołączył do PLP.
Kieruje : Smartphone

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz