niedziela, 30 listopada 2014

Od Nike'a do Venus

Szedłem sobie. Był piękny dzionek. Poszedłem nad wodospad. Podszedłem do źródła. Stała tam suczka.
- Cześć- powiedziałem
Suczka spojrzała w moją stronę.
- Cześć. Venus jestem.
- Nike. Miło mi- uśmiechnąłem się
(Venus?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz