niedziela, 30 listopada 2014

Od Rozalii do Kolumbo

Padał deszcz. Siedziałam zapuszczona w swojej jaskini od pięciu dni, gdyż nieprzerwanie padało. Nie wytrzymałam i wybiegłam przed jaskinię. O dziwo była delikatna ulewa która zaczęła przeistaczać się w mżawkę.Byłam bardzo chuda.W końcu prawie od tygodnia nic nie jadłam. Poszłam na polowanie. Dopadłam jakiegoś króliczka. Nagle zobaczyłam jakiegoś rudo-białego psa który zaatakował naprawdę dorodnego jelenia. Zaczęła cieknąć mi ślinka. Ocknęłam się i wzięłam na plecy króliczka. Ziół miałam zapas chyba na dwa lata więc na razie się cieszyłam i nic nie zbierałam. Przy wodospadzie było...sucho! W sforze gdzie by się nie poszło było mokro a tu sucho! Usiadłam na skałce i zaczęłam się delektować. Zaraz przyszedł ten pies z jeleniem. Nawet mnie nie zauważył.Runął na ziemię zmęczony targaniem jelenia.
-Hej!-krzyknęłam do niego.Nie wiem co mnie naszło ale dawno nie miałam przygód ani nie zawierałam nowych znajomości więc czemu nie?


Kolumbo?Odpisz proszę bo mam wenę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz