sobota, 29 listopada 2014

Od Despero do Crying

Te wygnanie zrobiło mi nawet na zdrowie.Dużo jadłem,poznałem nowe psy no i wrogów...tylko brakowało mi czegoś...Crying.Kiedy nasza Alfa dała mi szansę i przyjęła znów do sfory od razu pobiegłem do niej.Wykorzystałem wszystkie swoje siły.Kiedy byłem już przy jaskini Crying chciałem wyhamować,ale nie dałem rady.Wpadłem do jej jaskini jak bomba przewalając niektóre jej rzeczy leżące na drodze.
-Sorry.-Powiedziałem ściągając z siebie skórę z niedzwiedzia na,którą wpadłem.

(Crying?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz