Uśmiechnąłem się do niej ciepło. W głowie cały czas miałem przed oczami matkę i ojca... Już nie są razem... Co się takiego między nimi wydarzyło... ?
- Co jest... ? - spojrzała na mnie.
- Nic... - westchnąłem
- Widzę. Bradoo - uniosła brew - Co jest? - podeszła do mnie troskliwie.
- Ach... Matka z ojcem się rozstali... Nie wiem co o tym myśleć... - wbiłem spojrzenie w ziemię.
<Iris ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz