-Dobra,dobra!Opanuj się.-Powiedziałam,ale po chwili znowu wybuchliśmy śmiechem.Podeszłam wreszcie i wepchnęłam Clifa do wody.
-Ej!
-Co?Nie moja wina że wpadłeś.-Zachichotałam.Clif podpłynął do mnie i chwycił mnie za łapę i wepchnął do wody.
-I to jest śmieszne!-Powiedział śmiejąc się.
-Ha,ha.-Powiedziałam i ochlapałam go.
(Clif?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz