- Witaj. - Przywitałem się i pomachałem ogonem.
- Jestem Rozalii, a ty?
- Nazywam się Kolumbo.
- Dokąd idziesz? - Suczka zasypywała mnie pytaniami.
- Idę, znaleźć sobie jakąś jaskinię. Nie mam żadnej, bo jestem nowy w sforze.
Suczka zamyśliła się, po czym powiedziała:
- Znam jedną fajną, tu niedaleko. Chcesz zobaczyć?
- Chętnie. - Uśmiechnąłem się i ruszyłem za suczką. Gdy szliśmy laskiem, suczka znowu zaczęła pytać się o wszystko:
- Ile masz lat? Mieszkałeś kiedyś z ludźmi? Jakiej jesteś rasy?
Odpowiadałem na pytania, śmiejąc się. Gdy zapytała czemu, odparłem:
- Śmieję się, bo jesteś taka dociekliwa...
- To źle? - Zapytała zwieszając łeb.
- Nie! Tego nie powiedziałem. - Odparłem. Czułem, że dobrze dogadam się z tą suką. W pewnej chwili, kazała mi stanąć i powiedziała:
- To tu! Oto jaskinia.
- Wow! Świetna! - Powiedziałem oglądając jaskinię - Chcesz zostać na obiadek? Zapytałem z nadzieją.
( Rozalii? A ja właśnie niezbyt)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz