niedziela, 30 listopada 2014

Od Bradoo C.D. Iris

- Może zajdziemy też w takie " moje " miejsce ? Jest po drodze... - spojrzałem na nią z nadzieją.
Kiwnęła głową z ciepłym uśmiechem na pyszczku. Po niepełnej godzinie byliśmy na miejscu.
- Może Być? - spojrzałem na nią z nadzieją kładąc uszy.
- Ślicznie... - szepnęła.
Po chwili podszedłem do drzewa, leżało tam moje dzieło.
- Czekają na Ciebie już od wczoraj - posłałem jej ciepłe spojrzenie - Chciałem, żeby ten wieczór był wyjątkowy, niezapomniany, chciałem, żeby był po prostu nasz... - wyszeptałem patrząc jej prosto w oczy.

<Iris? Sorry, że takie krótkie... >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz