Uśmiechnąłem się do niej .
- Może resztę pokaże Ci ktoś inny ? - spojrzałem na nią pytająco - Ja muszę wracać do obowiązków - dodałem , aby nie zniechęcić do siebie suczki
- No dobrze ... - powiedziała niepewnie
Chwilę zastanawiałem się kogo zawołać ... Ale Ditzy nagle...
<Ditzy ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz