niedziela, 14 grudnia 2014

Od Siempry do Bradoo

Szłam przez las.Było mi tak zimno...strasznie zimno.Nie czułam już łap z zimna.Co krok czułam straszne zimno.Nie byłam przyzwyczajona do takich klimatów,a jak pomyślałam o słonecznej Hiszpanii!Aż serce ściskało.Wyobrażałam sobie to ciepło.No i czemu ja wsiadałam do tego samolotu?No właśnie...po co? Jaka ja byłam głupia.Kiedy uniosłam łeb do góry na nos opadł mi jeden płatek szybko się stopił.Na horyzoncie widniała jakaś sylwetka.Kiedy podchodziłam coraz bliżej zobaczyłam,że to nasza Alfa.Chciałam go jakoś wyminąć,ale niestety mnie zauważył.

(Bradoo?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz