środa, 17 grudnia 2014

Od Kai CD Ender

 Spojrzałam psu w oczy. Groźne spojrzenie? Bez jaj...
- Ej, daj sobie spokój. Nie boję się Twojego spojrzenia - przewróciłam oczami - nie mam zamiaru się kłócić, bić czy Bóg wie co jeszcze... chcę tylko zapytać o coś.
- To pytaj, byle szybko - odparł poddenerwowany pies.
- Czy Ty, zawsze jesteś taki obojętny?
- A masz z tym problem? - warknął.
- Czyli tak - zaśmiałam się pod nosem. Wtedy pies doskoczył do mnie i drapnął mi nos.
- Czy Ty sobie żartujesz? - spytałam z drwiną - Możesz mnie nawet zabić. Wisi mi to - przewróciłam oczami ponownie, a po chwili spojrzałam na psa, który z wściekłością na mnie patrzył.

<Ender?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz