- Dziwny jesteś- powiedziałam
Raf rzucił mi tylko spojrzenie.
- No, a co nie jest tak?- spytałam w obronie- prawie każdy pies lubi śnieg
Szliśmy dalej w ciszy. Doszliśmy do ogromnego dębu. Stał na środku polany.
- Ale wielki- powiedziałam, aby przerwać ciszę
(Raphael? Brakus wenus)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz