-Dziękuję, ale to nie prawda... - spuściłam łeb, a z oka wyleciała mi łza.
-Dlaczego tak myślisz? - spytała.
-On sam mi tak powiedział... Powiedział, że nie jest zdolny do miłości i
nigdy nikogo nie pokocha... Mówi się trudno... Ja też już nikogo nie
pokocham, nikogo innego, ale jeśli on chce być tylko przyjaciółmi... Nie
będę się narzucać...
<Siempra?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz