-No dobrze.. skinąłem łbem i wstałem.Czułem się dużo lepiej.Rany zniknęły i zostały tylko malutkie blizny.Podążałem za suczką zaciekawiony.Szliśmy kawałek i dotarliśmy do takiego miejsca.
-No no,całkiem tu ładnie.. zamruczałem zachwycony
-Granit.. spojrzała na mnie poważnie
-Tak?O czym chciałaś pogadać? otrząsnąłem się
<Arkadia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz