Czekałem jeszcze chwilę i popchnąłem ją prosto do rzeki,która była obok.
-A ty pamiętaj,że mi się nie ufa.-Zaśmiałem się.-Mnie nie
zmienisz.-Dodałem i podszedłem do brzegu.Wtedy Terra wciągnęła mnie do
jeziora,a sama wyszła.
-No i jeszcze chcesz mnie utopić.-Powiedziałem i wygramoliłem się z wody wytrzepując całą wodę na Terrę.
-Ej!-Krzyknęła.
-Notka na przyszłość:Nie zadziera się z Despero El Diablo.-Powiedziałem
filozoficznie,a potem zacząłem się śmieć.Lubiłem takie suczki jak
ona.Nie umiały się pogodzić z tym,że jestem od nich silniejszy i
mądrzejszy.
-Jesteś chamski.-Powiedziała Terra.
-Heh,patrz na siebie.-Powiedziałem i wspiąłem się na drzewo i usiadłem na gałęzi.Terra oparła się przednimi łapami o drzewo.
-Ty zawsze jesteś taka uparta?-Spytałem.
(Terra?Przeczytaj charakter Despero)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz