środa, 17 grudnia 2014

Od Nike'a CD Manga

Nie byłem tak silny jak wilk. Byłem mniejszy i słabszy. Wilk bez trudu mnie położył, lecz ja się nie poddawałem. Uchwyciłem zwierzę za kark i obaj leżeliśmy na ziemi. Wstałem, ale z wilkim bólem w łapie i w okolicach klatki piersiowej. Dookoła była roLana krew. Wilk opracował sobie taktykę- niestety groźną dla mnie. Byliśmy niedaleko klifu. Nie należał on do najwyższych, ale to zawsze klif. Zapędziłeś mnie w jego okolice. Broniłem się długo i próbowałem walczyć, lecz wilkowi nie oto chodziło. Popchnął mnie w przepaść, a sam uciekł. Przed oczami przeleciały mi najlepsze momenty życia. Myślałem, że to mój koniec, bo już i tak byłem zmasakrowany.
Odziwo obudzłem się w PLP u medyków. Miałem usztywnioną łapę i ogólnie dużo bandytyzm na sobie. (Nie rozdrabniajmy się)
Weszła do jaskini Manga.
(Manga?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz