Skinęłam na niego głową. Nike zrobił coś, co po nim bym się nie spodziewała - przeskoczył ścianę wilków. Ruszyliśmy pędem w stronę sfory. Zrównaliśmy się. Wilki ruszyły w pogoń za mną.
- Co teraz? - wydyszał. Przed nami wyrosło jezioro.
- Na dno! - warknęłam i zanurzyłam się. Nike zrobił to samo.
< Nike? Wybacz, że takie krótkie ;-; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz