poniedziałek, 15 grudnia 2014

Od Iris CD Bradoo

- Oczywiście! - wykrzyknęłam - Jestem gotowa na całkiem nową odsłonę naszej miłości. Kocham Cię.
 Ostatnie zdanie wypowiedziałam nieco niepewnie, ale nawet nie ruszyłam się z miejsca. Wiedziałam że za wcześnie na całowanie i przytulanie. Spojrzałam mu w oczy. Uśmiechnęłam się i zabrałam wzrok. Spojrzałam w dal. W oddali widać było piękną, zieloną polanę, pokrytą niewielką ilością śniegu. Jej niewysokie trawy, powiewały pod wpływem delikatnego wiatru. Natomiast ten wiatr, przynosił ze sobą zapach kwiatów, spokoju duszy i miłości. Przeniosłam wzrok na psa, znowu się uśmiechnęłam. Potem, zaczęłam niepewnie:
- Bradoo... czy myślisz, że... że dla nas jest jednak szansa? - podniosłam na niego wzrok, a oczy mi błysnęły. Uniosłam uszy i mówiłam dalej:
- Bo ja uważam że tak. Że powinniśmy zacząć od nowa. Kocham Cię, ale wiem że Ty mnie już nie. Chcę żebyś wiedział, że ja będę Cię zawsze kochać.
 Spojrzałam na niego niepewnie i powtórzyłam pytanie:
- Uważasz że jest szansa? Chociaż płomyk nadziei?
 W oczach pojawiła mi się nadzieja i patrzyłam wyczekująco na psa.

<Bradoo?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz