-Nie kiedyś.Teraz!-Zaśmiałem się.
-Ale...
-Chodz już,idziemy.-Powiedziałem i poszedłem w lewą stronę.
-To było w drugą.-Powiedziała Crying powstrzymując się od śmiechu.
-No bo chciałem iść przez dłuższą drogę,ale jak wolisz na skróty to proszę.-Odpowiedziałem i odwróciłem się idąc na przód.
-A tak w ogóle to gdzie jest ten hotel?-Spytałem patrząc w horyzont.
(Crying?Brak weny...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz