-Raczej żebym zdechła na zimnym chodniku.-Powiedziałam i zacisnęłam powieki.
-Czemu tak myślisz?-Spytała.
-Dlatego,że odpuściłam i zostawiłam Violę kiedy złapał mnie hycel, opuściłam Delto bez pożegnania i...złamałam mu pewnie serce.Nie zasługuję na życie...-Powiedziałam cicho.
-Nie mów tak.-Powiedziała Amiga.Nie odpowiedziałam.
-A w ogóle to po co ja Ci o sobie opowiadam?-Spytałam nie podnosząc łba.
-Na pewno masz jeszcze dla kogoś żyć...-Powiedziała.
- Czy masz codziennie wrażenie,że przez Ciebie ktoś cierpi? Czy zostawiłaś kogoś ukochanego? Czy każdego dnia gdy przechodzisz nad klifem chcesz ze sobą skończyć?-Spytałam bliska od łez.
(Amiga?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz