poniedziałek, 1 grudnia 2014

Od Rozalii CD Kolumbo

-Naprawde? -popatrzylam na krolika z rozdarta szyja. Nie mial szans przezyc. Tak go rozszarpalam, ze...
-Co robimy?-pies sie na mnie rzucil jak na swojego starego dobrego przyjaciela. Mocno mnie zlapal i zaczelismy sie turlac. Gryzlam go w okolicach szyji aby nieco sie odsunal, ale ten tylko mnie coraz bardziej sciskal.Bylismy gdzies w okolicach lasu.udalo mi sie wydrzec z jego objec. Biedak zaczal sie turlac w strone jeziora.I co ja zrobie nie pozostawie go w potrzebie . Pobieglam jak szalona na dol.Gdy dobieglam do psa nie wiedzialam co robic.Jechal na brzuchu.
-Jabadaba du!!!-wskoczylam mu na brzuch i wjechalismy na lod.
-Super nie-puscil mi oczko.
-Nawet...potrafisz jezdzic na lodzie?-popatrzylam pytajaca na psa ktory siedzial trzesac sie z zimna.
Tak,bardzo to lubie ale...w tym roku jeszcze nie jezdzilem.-wstanal nie pewnie.
Ja , to koch...-niedokonczylam bo pies wzial mnie pod pache i zaczal jezdzic.Robil rozne piruety i salta przy okazji rzucajac mna i robiac wiele roznych i trudnych akrobacji


Kolumbo?moja wena odlatuje

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz