Spojrzałam na niego z niedowierzeniem.
- No, tak. Ale czemu o to pytasz?- spytałam zdziwiona
- No, bo myślałem, że już kto inny mi się zabrał- spojzał na mnie smutno
- Nie licz na to- powiedziałam i zaczęliśmy się śmiać
- To co zostajemy już tu?- zapytałam
- No oczywiście- dodał
(Raf?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz