Skoczyłam w śnieg i zaczęłam robić tak zwane ,,aniołki '' . Clif zrobił to samo . Mi wyszedł jakiś koślawy ten aniołek . Clif 'owi wyszedł lepiej . Nagle jakieś 200 metrów przed sobą zauważyłam wilka . Szybko się wycofałam .
- Clif, wilk, uciekamy - syknęłam do niego
Pies szybko ,,zakumał'' o co chodzi i zaczęliśmy uciekać . Wilk zaczął nas gonić . Biegliśmy co sił w łapach . Zgubiliśmy go w kanionie . Powoli wracaliśmy do PLP . Wtedy Clif powiedział :
- ...
<Clif ? Mózg mi przestał pracować >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz