-Chodź. - powiedziałam.
-Gdzie? - spytał.
-Odkryłam jedno niesamowite miejsce... Znaczy dla mnie niesamowite, Enderowi się nie spodobało...

-Tylko nocą to miejsce jest tak magiczne... Za dnia to zwykła polanka. - powoli ruszyłam w tamtą stronę, Max za mną.
-To tutaj. - powiedziałam.
<Maxwell?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz