niedziela, 14 grudnia 2014

Od Guerrero do Rozalii

Chodziłem po terenach sfory, Pack Loco Paws. Niedawno dołączyłem, więc to wszystko wydawało się piękniejsze dla mnie, niż dla smutasów przechodzących obok mnie. Zacząłem się zastanawiać, czy w sforze są same duże psy, czy są (prócz mnie) małe. Nagle dostałem odpowiedź. Zauważyłem karmelową suczkę rasy Papillon, która kąpała się w pobliskiej rzece. Podszedłem.
- Witaj. Jestem Gurrero. Mów mi jednak Guerr, Gue, Rero lub Error.
Suczka popatrzyła na mnie. Ja siedziałem uśmiechnięty, i pewnie wyglądałem jak idiota.
- Rozalii. - szepnęła Rozii.
- Bardzo... ładne i oryginalne imię... - popatrzyłem na nią...
<Roza?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz