wtorek, 25 listopada 2014

Od Elzy do Queen

Dzisiaj zaczynałam jako szpieg, miałam śledzić jakiegoś podejrzanego wilka. Niestety los tak chciał,że miałam katar. Zauważyłam pewne ślady, postanowiłam pójść za nimi,zza krzaków wyskoczyła pewna suczka i niechcący nadepnęła mi na ogon. Ja powiedziałam:
-Hej uważaj gdzie stawiasz łapy.
-Spokojnie, przepraszam.
-Może i masz rację powinnam być milsza.
-Dobra, było i minęło. Jak się nazywasz?-powiedziała miło suczka
-Jestem Elza. A ty?
-No ja Queen. Jestem węszycielką, a ty?
-Ja szpiegiem.
-Szpiegujesz kogoś? Mogę Ci pomóc?
-No obserwuję czarnego wilka, jeśli chcesz to możesz mi pomóc, mam katar i nie wiem dokąd prowadzą te ślady.
-Hmm... No jasne.
Powąchała trochę ślady i odpowiedziała:
-Wilk powinien być na granicach terenów Pack Loco Paws.
-Dziękuję Ci.
No i poszłam tam gdzie powiedziała mi Queen. Rzeczywiście był tam wilk, rozmawiał ze swoim kolegą. Usłyszałam jedynie to:
-Lolo i co mają jakieś złe zamiary wobec nas?
-Oni nie mają wrogów.
-No i dobra nie zaatakują nas.
Byłam zdziwiona. Oni chcieli być naszymi wrogami,ale nie wiedziałam po co. Za mną stała Queen i zapytała się mnie:
<Queen?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz