- Lubisz ścigać zwierzynę? - spytałam z tajemniczym spojrzeniem.
Suczka kiwnęła głową, że tak.
- To chodź! Zabawimy się! - krzyknęłam i ruszyłam za zapachem jelenia. Gałęzie były od siebie niezbyt daleko, dlatego musiałam wybierać: górą czy dołem. Nie było czasu na zastanowienia. Rozpędzona mknęłam, a to dołem, a to górą. Luna biegła za mną. Wyskoczyłam z pazurami na jelenia.
Luna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz