Jakaś suczka wyskoczyła przede mną i warczała na mnie. Ja zaś
niewzruszony stałem i czekałem aż ta się ogarnie.W końcu moja
metoda poskutkowała i Suka ochłonęła.
-Cos ty za jeden
-Egon ale dla ciebie Macho .. -mruknąłem
-Roksie
-Wildze nowa zaborcza Sunia .. -usmiechnąłem się łobuzersko
<Roksie>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz