-Nie przesadzaj-popatrzyłem podejrzliwie na suczkę która lizała łapką.Zaatakowałem.Suczka nie przestając lizać łapki lekko się przesunęła. Byłem w skoku na ofiarę.Spadłem na głowę i poczułem trzaśnięcie kości.Nie przejąłem się tym ale łapa bolała.
-Ale ja ty to mogłaś obronić?-wywaliłem język
-Trzeba przewidywać!-warknęła przyjaźnie.
-Ale tego nie przewidzisz!-skoczyłem w górę tylko chyba źle wystartowałem o zamiast złapać suczką w pasie to złapałem ją za głowę.Suczka natychmiast przygwoźdźiła mnie do ziemi i...
Wichura(i)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz