-Wrrrr-zawarczałam-czemu mnie podglądałeś?
-Nie wszystko na raz-powiedział i się uśmiechnął.
-Czego chcesz?
-Kiedy dołączyłaś do watahy.
-A co ciebie to obchodzi.
-Dobra, nie ważne.
-Co od mnie chcesz?
-Może się spotkamy.
Oczy mi wyszły na wierzch.
-Co, ani myślę-powiedziałam.
-No weź zabawimy się.
-Zrobimy tak, ja z tobą pójdę jeśli mi powiesz czemu mnie podglądałeś i co od mnie chcesz.
-O nie jedna sprawa zza drugą, odpowiem na drugie pytanie jeśli...
-Jeśli co?
-Dasz mi buziaka.
-Nie!
-To nie...
-Ale w "policzek".
-Niech ci będzie ale teraz.
Dałam mu buziaka, ale byłam wściekła.
-Teraz gadaj...
<<Egon>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz