-Ryzyko bardzo wielkie.-powiedziałem.
Zastanawiałem się przez chwilę i zapytałem:
-Znasz to miasto?
-Tak.
-Wiesz jak potem wrócić?
-Tak.
-Noto idziemy do miasta!-krzyknąłem rozradowany.
-Super.-powiedział ucieszony.
-Jutro o 5 rano spotkamy się tutaj.Zgoda?
-Jasne.-odpowedział.
-To do jutra, kumplu Tramp.-powedziałem i szedłem w stronę jaskini.
-Do jutro Hugo.-krzyknął i poszedł w przeciwną stronę.
Na następny dzień wstałe bardzo wcześnie i pobiegłem do Tramp'a.Czekał już przy jeziorze.
-To co?Wyruszamy?-zapytałem uśmiechnięty.
(Tramp?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz