Przez mój umysł przemknęła szybka myśl:
~Nie znasz go prawie... Nie możesz mu zaufać!~ krzyczał rozum. Serca jednak mówiło:
~To uczciwy pies... Zaufaj mu...
Z doświadczenia i treningu jaki przeszłam, wynikało, że należy iść za rozumem... Ale teraz... Byłam w kropce... Nie wiedziałam ci mam zrobić. Pies patrzył na mnie wyczekująco. W końcu odpowiedziałam:
-D-dobrze...- wydukałam i zdobyłam się na delikatny uśmiech.
<Max?>
wtorek, 30 września 2014
Od Jaty C.D. Maxwell
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz