-Jasne.-Odpowiedziałam,a Gobernante pobiegł w prawą stronę.
Nie wyprzedzałam go tym razem,bo byłam ciekawa gdzie mnie zaprowadzi.Po pięciu minutach byliśmy na miejscu.
-Jesteś na pewno normalny?-Spytałam.
-Tak.-Odpowiedział.
Zaprowadził mnie nad klif na którego dnie było dużo głębokiej wody.
-Skacz!-Krzyknął i skoczył.
-Jak nie przeżyję to cię zabiję!-Krzyknęłam za nim i zamykając oczy skoczyłam.Wpadłam do wody.
-I czego mnie to miało nauczyć?-Spytałam.
-To tylko była taka rozrywka.-Odpowiedział.Myślałam że wybuchnę,ale chciałam żeby teraz na prawdę mnie czegoś nauczy.Wyszliśmy z wody.
-I co teraz nauczycielu?-Spytałam z uśmiechem.
(Gobernante?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz