Pozbierałam się z ziemi i ryzykując podeszłam do ßosco.
-Durna?Durna?Może i to prawda,ale przynajmniej nie spadłam do twojego poziomu.Wszyscy starają się być dla ciebie mili tak jak np Omega,ale ja myślę że takiego dziada nie da się już zmienić.-Powiedziałam groznie.
-I co zrobisz?Pogrozisz mi swoimi tępymi zębami.Złapiesz mnie za szyję z myślą że będzie mnie to bolało i czegoś mnie to nauczy?Powtarzam kolejny raz że nigdy nie spotkałam się z takim chamem!Omega wybrała cię na dowódcę Morderców?To śmieszne i żałosne!Taki worek sadła?Takiego co zamiast pogadać rzuca się jak głupek na drugiego psa?Czekałam co odpowie.
(ßosco?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz