wtorek, 9 września 2014

Od Wichury C.D. Egon

-No dobra tylko puść!-Szarpałam się.
-Brutal.-Powiedziałam otrzepując się.
-Coś mówiłaś?-Spytał mnie.
-Tak.To nie moja wina że jesteś głuchy i nie usłyszałeś.-Powiedziałam poważnie.Pies groznie popatrzył się na mnie,ale ja sobie nic z tego nie robiłam.
-No co?Próbuję się zwracać do ciebie jak ty do mnie.-Powiedziałam zdziwiona.

(Egon?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz