Szłam lasem . Podziwiałam świat XD . Myślałam o sobie . Szukałam przy okazji towarzystwa . Ktoś mógłby mnie wyśmiać , bo szukałam byle kogo , nawet zająca lub sarny . Było mi tak obojętne kogo spotkam dobrze i mógłby być to hycel ;(. Wtedy wpadłam na kogoś ... był to pies ...
-Ooo!-powiedziałam wstając i próbując utrzymać równowagę -Sorry , moja wina
-Nie to moja .
-Ta... jasne .
-No-powiedział śmiejąc się
-A tak w ogóle i szczególe to ja jestem Lucy . A ty ?
(Jakiś pies )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz