- Biegi przełajowe. - westchnęłam zmęczona zamykając oczy.
Przez chwilę cofnęłam się myślami w czasie. Znowu warknęłam i wyszczerzyłam kły.
- Znów przepraszam. - powiedziałam cicho.
- Spoko. - też położył łeb na ziemi.
Leżeliśmy chwilę po czym się odezwał:
Hugo? Co powiedziałeś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz