-Dziękuję...- szepnęłam i spojrzałam w ziemię rumieniąc się. Czułam się nieswojo stojąc twarzą w twarz z Alphą i to w dodatku psem a nie suczką. W policji suczki nie miały kontaktu z psami i to było dla mnie zupełnie nowe doświadczenie.
-Coś nie tak?- spytał.
-Nie... Nic... Nic takiego...- odparłam, ale jakoś mało przekonująco.
-Na pewno?- dopytywał.
-Hm... No... Po prostu w policji suczki nie miały kontaktu z psami i jedyny pies jakiego w życiu widziałam to był mój brak i jak tylko przestał pić mleko matki to go oddzielili... Nigdy nie rozmawiałam z samcem... Trochę głupio się czuję... To tyle... Nic takiego...
<Max? XD>
niedziela, 28 września 2014
Od Jaty C.D. Maxwell
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz