Noc ludzie pokończyli pracę a ja siedzę trzeci dzień za kratami tego schroniska. Ani razu nie bylem na spacerze i dostałem chyba tylko jedną kosteczkę .. Ci ludzie byli śmieszni ogrodzenie dwa metry wysokości siatki i buda zero dachu. Wskoczywszy na budę wybiłem się przeskakując siatkę.. Inne psy zaraz zaczęły ujadać
Co za idioci tez by tak mogli .. Przekopałem się pod płotem i wyszedłszy na wolność w taki prosty sposób ..Dotarłem Do PLP po tym jak zobaczyłem Alfę myślałem ze padnę pokazała mi jaskinię resztę sam zwiedziłem .. Nagle wpadła na mnie jakaś Suka warknąłem
-Przepraszam nie chciałam
-Patrz jak chodzisz -warknąłem i ruszyłem dalej
<Suczka>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz