-Może łąka?-zapytałam patrząc na psa.
-Nie..jezioro!-zaprzeczył
-Ale twoje rany!-krzyknęłam łapiąc psa za łapę.
-One się już zrosły.-powiedział i zdjął z siebie bandaże.
-Łoo tak szybko? nie wiedziałam.-zaśmiałam się.
***************10 min później***************
-Woda!-krzyknął Avatar wskakując do wody.
-Jej!-krzyknęłam za nim i też wskoczyłam.
-Pilli..-zaczął nagle Avatar
-Co?-zapytałam patrząc z zaciekawieniem na niego.
(Avatar brakus weny..)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz