sobota, 8 listopada 2014

Od Ditzy do Maxwell'a

Biegłam truchtem przed siebię. Zobaczyłam w oddali jakiś punkt. Pomyślałam że to sarna. Zaczęłam biec w stronę punktu. Jednak gdy skoczyłam, trochę za późno zorientowałam się, że to pies.
- Przepraszam... pomyliłam cię z sarną... - zarumieniłam się schodząc z rudego psa.
- Nic się nie stało. - uśmiechnął się pies. - Jestem Maxwell. Ale mów mi Max.
- A ja Ditzy Doo - pomachałam ogonem. - Ale mów mi Ditzy
- Skąd jesteś? - zapytał Max.
- Z dzikiej rodziny. Zgubiłam się jak miałam 1 rok. No i 1 rok szukałam domu. Czyli mam 2 lata.
- Aaaa... może dołączysz do Pack Loco Paws? - zapytał pies.
- Mogę! Super! Bardzo chętnie! - Od razu zaczęłam szaleć.
Max się tylko uśmiechnął i zaczął mnie oprowadzać...
<Maxwell?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz