- Nie muszę Cię słuchać ... - westchnąłem z zażenowanym akcentem .
Mimo tego co powiedziałem , ruszyłem do ojca . Suczka szła za mną . Na chwile się zatrzymałem . Zobaczyłem stado jeleni i łosi w oddali . Z taką ilością zwierzyny raczej nie poradziłbym sobie .
- Zawracamy - powiedziałem szybko i oschle
- Dlaczego ? - spytała kojącym tonem
- Spójż ... - wskazałem odległą o dobre 3 kilometry polanę
- Ale ja tam nic nie widzę - zdziwiła się
- Ale ja widzę , biegną tu , w takim tempie nie zdążymy ich ominąć - zakończyłem rozmowę
<Akita ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz