Przewróciłem oczami.
- A umiesz tak? - spytałem i stanąłem na przednich łapach.
- Woow ... - zawołała ale zanim dokończyła zdanie przewróciłem się.
Wybuchnęła śmiechem.
- Okay .. - zaśmiałem się - A umiesz ...tak?
Stanąłem na tylich łapach i zacząłem chodzić.
- No , no, no - powiedziała teatralnie.
<Pilli? Coś mi się zdaje że zawsze będę miała brak weny xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz