wtorek, 28 października 2014

Od Rozalii C.D. Jaty

-No pewnie-podskoczyłam i wyrwałam się z objęć Jaty.
-No to...-po twarzy suczki było widać, że czuje się niezręcznie i jest zawstydzona.Wbiegłam pod nią i wzięłam na plecy.Była taka lekka,naprawdę wychudzona.
-To moja jaskinia, jest blisko polany a tam często są jelenie i króliki. Zostań tu a ja coś upichcę oki?
-Dobrze,ale wystarczy jak dasz najzwyklejsze mięso.-suczka rozmawiała ze mną normalnie,ułożyłam ją na posłaniu.Pożegnałam się z nią.Dla siebie upolowałam 2 króliczki (takie jak lubię,jeszcze malutkie) a jej chciałam przyrządzić suszone mięso z jelenia nadziewane zajęczymi udami polane naparem z ziół zmieszanym z krwią królika.
-Proszę-podałam Jaty jedzenie.
-Ale aż takiego nie trzeba było-suczka powąchała jedzenie.
-Trzeba było,tłustszego nie potrafię zrobić.To wystarczy ci na kilka dni, lecz nie wykluczam, że codziennie będziesz do mnie przychodziła na posiłki.- uśmiechnęłam się do suczki która wzięła łapczywie pierwszy kęs.
-A tak w ogóle to co to jest?-popatrzyła na mnie pytająco.
-Suszone mięso z jelenia nadziewane zajęczymi udami polane naparem z ziół zmieszanym z krwią królika.-powiedziałam ale suczka nic z tego nie zrozumiała
-Możesz jeszcze raz?
-Nie ważne, smakuje?

Jaty?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz