Nagle otworzyłem oczy.Ujrzałem suczkę potrząsającą mną.
- C-Co? - mruknąłem i podniosłem się.
Syknąłem z bólu. Ujrzałem ranę na całej łapie.
- Chodź - mruknęłam sunia - A tak w ogóle to jestem Omega ...
Zrobiłem minę wyrażającą: "CHODŹ?Chodź!? Jak ja mam pójść!".
Omega przewróciła oczami.
- To poczekaj .. - zaczęła ale ja jej przerwałem:
- Nie,nie pójdę z tobą! - krzyknąłem.
Zaśmiała się.
- Okej
Powoli wstałem i z niesmakiem na pysku poszedłem za Omegą.
<Omegos? ^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz