-Oczywiście.-uśmiechnąłem się. Suczka również. Zaraz potem, gdy się obejrzałem zobaczyłem, że Coffe się obudziła. Podeszłem do niej i polizałem ją po pysku. Po chwili zapytałem :
-Jak się czujesz?
-Dobrze...-odpowiedziała i odwzajemniła pocałunek.
-Nie będę przeszkadzać, lepiej pójdę sobię...-powiedziała Avril i pomknęła do swojej jaskini.
<Coffe?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz