-To w policji nie uczyli cię polować? Ja miałam znaczne wrażenie, że tam uczą praktycznie wszystkiego.-uśmiechnęłam się do Jaty, ale suczka pomimo szczerego uśmiechu i troskliwości z mojej strony ewidentnie nie czuła się komfortowo i od razu się zmieszała.
-To...to znaczy...no bo..-jąkała się bez opamiętania.
-Mów śmiało,przy mnie się nie krępuj!-zachęcałam ją.
Jaty?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz