środa, 29 października 2014

Od Jaty C.D. Shiroli

-A co to...?- wskazałam na pakunek.- Wybierasz się gdzieś...?- spytałam.
-Nie ważne...- powtórzył nie patrząc mi w oczy. Z kącie jaskini dostrzegłamm korę... Podeszłam i chciałam ją wziąć, ale Shiro zagrodził mi drogę. Spojrzałam na niego zdzwiona.
-O co chodzi Shiro?- rozejrzałam się po jaskini. Była praktycznie pusta... Wszystko co potrzebne zniknęło...- Odchodzisz...?- spytałam marszcząc brwi...
-Tak będzie lepiej... Nie jestem tu potrzebny...- odparł cicho.
-Jesteś moim przyjacielem i...- nie skończyłam, bo mi przerwał:
-No właśnie! Przyjacielem! A ja ciebie kocham!- powiedział.
-Och Shiroli...- westchnęłam...- Mówiłam już tyle razy... Ja ciebie nie kocham... Jesteś dla mnie przyjacielem, ale nikim więcej...- powiedziałam spokojnie.
-A ja liczyłem na coś więcej... Ale widzę, że jesteś szczęśliwa z kim innym... Nie będę dla ciebie ciężarem...- powiedział i odwrócił się. Wyszedł z jaskini. Chwilę stałam w miejscu rozważając co powiedział.
-Shiro...- zatrzymałam go. Spojrzał na mnie pytająco. W oczach miał skutek.- Jeśli tak postanowiłeś... Nie będę cię zatrzymywać... Ale wiedz, że nie przestaniesz być moim przyjacielem nigdy... Przenigdy...- powiedziałam i otarłam się o niego delikatnie.- Bądź ostrożny... Niech ci się wiedzie jak najlepiej... Napewno znajdziesz inną, lepszą suczkę niż ja... Zobaczysz...- uśmiechnęłam się do niego. Zaczął iść w stronę granicy... Nagle odwrócił się i powiedział jeszcze:
-...
<Shiro?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz