Pobiegłem za suczką.
- Ściagmy się?- spytałam suczka.
- No pewnie!- i pzyspieszyłem.
Suczka była szybka, ale nie tak jak ja.
Po około 50 metrach zwolniliśmy, ciężko dysząc.
- Wy.. gra... łem- powiedziałem.
- I.. co... z... tego- odparła suczka.
(Wichura?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz